Witajcie.
Zgaduję, że już po tytule macie ochotę mnie zlinczować, ale proszę was - najpierw mnie wysłuchajcie. Nie będzie tego dużo.
Mam dla was przykrą wiadomość - nie, nie usuwam bloga ani nie mam zamiaru przestać pisać. Ale potrzebuję przerwy. Wiem, że mówiłam, że tego nie zrobię, ale czasami los lubi robić na przekór. I przez najbliższy czas nie będę w stanie pisać, wymyślać historii, publikować, czy nawet poprawiać już napisanych rozdziałów.
Spytacie pewnie "czemu?". Odpowiedź jest dość... prosta. I nie mam tu na myśli dużo "nauki/roboty" czy "problemów" , choć dalej jest tego sporo, ale potrafię sobie z tym jakoś radzić. Rzecz w tym, że miałam pogrzeb w bliskiej rodzinie i... nie jestem w stanie się za bardzo skupić na innych rzeczach. Muszę się najpierw z tym uporać.
Tak więc oficjalnie zawieszam bloga. Nie wiem na ile dokładnie, ale na pewno wrócę. Za bardzo lubię pisać.
I choć co prawda mojego laptopa dalej nie mam (tak, już kolejny miesiąc mija - super nie?), to kiedy już się uporam z innymi rzeczami, zrobię wszystko żeby i bez niego móc wrzucić kolejny rozdział tutaj oraz na Demonicznej Krwi.
Wybaczcie.
PS. Podobna informacja zostanie dodana na "Demonicznej Krwi".